Aha, już widzę!

Z pewnością niewiele osób słyszało o takim pojęciu, jak efekt AHA. To pojęcie w ogrodnictwie oznacza tyle, co ukrycie granic ogrodu. Krawędź przestrzeni zostaje zamaskowana w terenie, przez co ogród płynnie przechodzi w otaczający go krajobraz. Wtedy właściwie nie można powiedzieć, gdzie zaczyna się otoczenie. I o to właśnie chodzi w efekcie AHA. Nazwa pochodzi od popularnego okrzyku, który wiele osób często wydaje w sytuacje dużego zdziwienia lub zaskoczenia. Pierwszy raz w historii zamierzenie zatarcia granic zostało zrealizowane w ogrodach francuskich z okresu baroku. Jakie są najlepsze sposoby na uzyskanie efektu AHA? Jednym z bardziej spektakularnych i popularnych sposobów jest wykopanie suchego rowu. Jego krawędź to naturalna, płynna linia. Natomiast skarpy (najlepiej, jeśli są różnie poprzecinane i zróżnicowane pod względem wysokości) naturalnie łączą ogród z tym, co znajduje się tak naprawdę już poza nim. Efekt AHA bierze czynny udział w kształtowaniu perspektywy. Pozwala na wytworzenie wrażenia zmiany wielkości, w zależności od wykorzystanych w ogrodzie roślin. W dodatku naturalne połączenie dwóch różnych krajobrazów wygląda bardzo atrakcyjnie. Efekt AHA najczęściej jest także wzmacniany odpowiednim doborem gatunków roślinnych. Z pewnością jest to ciekawy pomysł, który można wykorzystać przy projektowaniu ogrodów.